Tak jak ogladalem reklamy w tv i galerie z filmu to ta grafika i animacja chyba pozostawia wiele do zyczenia.
Widać, że goście postawili na prędkość renderingu poszczególnych scen, ograniczyli poligony, aby łatwiej się animowało. Typowa bajka przerywnik, podpisywana wielkimi plakatami jako coś "ekstra", a w rzeczywistości standardowa oś fabularna osadzona w podwodnych realiach. Jak goście z Dreamworks robią kapitalnego Shreka, czy Madagascar, to potem mogą sobie odwalić takie coś jak "Sposób na rekina" i podpisać swoim logiem. Film się i tak sprzeda, mimo ogólnej krytyki widzów, bo kina świecą pustkami, a filmów dla dzieci nie ma. Wniosek z tego: dzieci na rekina... a potem wskoczy Pixar z nowym hitem i... tak w koło.